Żywe ciało i jego inteligencja w jodze. Jurek Jagucki
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Żywe ciało i jego inteligencja w jodze. Jurek Jagucki

poniedziałek, 15 lutego 2010

Jurek Jagucki

Prawdziwa joga to nie jest sprawa tylko kształtu ciała ale jest to bardziej sprawa kształtu Twojego życia. Joga nie jest wykonywaniem czy przyjmowaniem pozycji jogicznych - joga oznacza bardziej być żywym. Joga nie jest o tym, kim ty byłeś ale o tym, kim ty możesz się stać. Joga jest zaprojektowana dla obszernych i głębokich powodów i tylko dlatego może nazywać się prawdziwą jogą gdy jest ucieleśniona (Fire of Love - Aadil Palkhivala).

Jest jedna Joga - Joga oznacza unię. Połączenie duszy jednostki z duchem wszechświata (brahmanem) jest jogą. To określenie jest jednak zbyt abstrakcyjne i przez to niełatwo je zrozumieć, dlatego uwzględniając naszą obecną zdolność pojmowania 90% ludzi cierpi fizycznie, psychicznie i duchowo.
Nauka jogi pomaga uczynić cialo świątynią i utrzymać je w stanie czystości duszy. Ciało jest leniwe, umyśl rozedrgany, dusza natomiast promieniuje światłem. Jogiczne praktyki podnoszą ciało do poziomu wibracji umysłu, a wtedy umysł i ciało tętniąc takim samym życiem - razem podążają ku światłu duszy.
Filozofowie i święci i mędrcy mówią o różnych ścieżkach, którymi możemy dotrzeć do ostatecznego celu - ujrzenia duszą.
Ludzie o intelektualnym nastawieniu do jogi mówią, że radża joga jest duchowa, hatha joga wyłącznie fizyczna. To jest straszne pomieszanie pojęć. Jak wszystie ścieżki wiodą do źródła, tak podobnie hatha joga prowadzi ćwiczącego do poznania duszy.
"Ha" oznacza słońce i chodzi tu o słońce w naszym ciele czyli duszę; "tha" oznacza księżyc i świadomość człowieka. Energia słońca nie zmienia się, podczas gdy księżyc przechodzi przez różne fazy w ciągu miesiąca - dusza (słońce) nigdy się nie zmienia lecz umysł czerpiący energię z duszy ma swoje poruszenia, zmiany, nastroje, wzloty upadki podobne do faz księżyca. Jeśli jednak sprawimy, że świadomości i ciało połączą się wtedy uspokoi się energia świadomości i uciszy się a wówczas dusza przeniknie ciało. ("Drzewo jogi" - BKS Iyengar) Mój nauczyciel zen otwierając rok temu w styczniu nowe miejsce praktyki medytacyjnej w Szczecinie powiedział m.in.: "To nowe zendo jest w pięknym budynku, ale nie jest to główną sprawą. Każdy z nas ma fizyczne ciało, ale ważne jest, jak go używamy. Jest dziś wiele produktów dla utrzymania zdrowia, ale główną sprawą posiadania ciała jest obudzić się. Nasze ciało ma być nie tylko zdrowe, ale powinno być spokojne. Nawet gdy życiowa energia płynie w nas właściwie, potrzebujemy pogodnego, jasnego umysłu. My nie możemy poznać tej pogody i jasności, jeśli ciągle jesteśmy w myślach."
My jesteśmy Ciałem, ale to nie wszystko - mówi Roshi.
Kiedy ciało odejdzie gdzie ty pójdziesz? - zapytuje. Kiedy znamy to miejsce zwane Oryginalnym Umysłem, gdzie nie ma życia i śmierci to wszystko staje się jaśniejsze.
Więc powiedz, gdzie pójdziesz?
My mamy ego i nasze fizyczne ciało. Mamy też wierzenia i jakąś pozycję w życiu. Jeśli my nie przylepimy się do małego "ja" tu nazywanego "ego", wtedy możemy zobaczyć, że wszystko to my - wszyscy ludzie, wszystkie warzywa, wszystkie minerały, wszystkie zwierzęta, wszystko.
My mamy się obudzić na to, że wszystko, co istnieje - to my sami. Poza narodzinami i śmiercią my widzimy to jaśniej. My wszyscy napełnieni iluzjami nie możemy puścić idei naszego małego ja, a mamy w naszych umysłach tę możliwość, aby wyzwolić wszystkich ludzi i aby na tę możliwość się obudzić praktykując medytację (zen) .
Proszę, aby każdy zobaczył to światło wewnątrz. Masz wziąć to światło i całą jego mądrość i patrzeć do wewnątrz. Wtedy możemy poznać lepiej tą wielka wszystko obejmującą Mądrość, z której każde ciało jest ufundowane. Jeśli nasz wewnętrzny świat jest pełen i mocny, my będziemy mogli zobaczyć wielkie znaczenie, jakie jest w naszych ciałach.
Podobnie również joga współcześnie zrównywana jest z asaną - fizyczną pozycją - ale w rzeczywistości pozycje te (asany) są małą cząstką większej kontemplacyjnej tradycji klasycznej jogi, o jakiej choćby wspominają Yoga Sutry Patańdżalego. A starożytne teksty eksponujące pozycje jogi takie jak Hatha Joga Pradipika i Siva Samhita uwypuklają, że joga ma być uczona w kontekście medytacji, jako droga do całkowitego wyzwolenia.
Można uczyć asan(pozycji jogi) jako integracji długo utrzymywanych pozycji o charakterze "yin", dynamicznych sekwencji o charakterze "yang" i medytacji np. zen, aby zobaczyć jaśniej relacje między jednymi i drugimi.
Można uczyć asan w znaczeniu zwiększania przytomności, aby ogniskować uwagę na fizycznych wrażeniach(łatwiej dostrzegalnych niż np. bardziej subtelne doznania mentalne czy emocjonalne), ale jest różnica między "samadhi" rozumianej jako koncentracja wg Joga Sutr Patańdżalego, a wg dharmy(nauki) Buddy. W praktykach koncentracji niekoniecznie poznasz esencję obiektu koncentracji, ale w długotrwałej praktyce medytacyjnej np. zen - ty nie pozostajesz tylko przy koncentracji na obiekcie, ale również badasz jego naturę.
Rozwijanie koncentracji pozwala nam ogniskować i trenować naszą uważność w długich okresach dla rozwinięcia się wglądu. Kiedy warunki są właściwe wgląd przychodzi jak owoc spadający z drzewa.
Praktyka przytomności i bycia uważnym na to, co zdarza się w każdym momencie - jest podstawową poza-sekciarską praktyką. Jest jednym z narzędzi w skrzynce narzędzi medytacyjnej uważności.
Podczas gdy różne dziedziny nauki, szczególnie fizyka, chemia i medycyna - zajmują się ciałem uprzedmiotowionym, możemy spróbować na nie spojrzeć jako na coś, co jeden z filozofów praktykujących jogę nazwał żywym ciałem , mówiąc, że tylko wtedy, gdy właściwie zrozumiemy tajemnicę ciała, możemy mieć nadzieję na umieszczenie form pracy z ciałem, w tym jogi, we właściwym świetle.
Jak się objawia fenomen ciała jako takiego, gdy odczuwamy je "tu i teraz"? Pokazuje, że jesteśmy na świecie ciałem i cieleśnie powiązani z objawiającymi się rzeczami. Istnieć cieleśnie - znaczy - zachowywać, czyli ucieleśniać i otwierać bezmiar ogarniającej cały świat percepcji, w którym wszystko może promieniować i być spostrzeżone takim, jakie jest i tam gdzie jest. Istniejemy cieleśnie nosząc i rozprzestrzeniając te sferę percepcji, która reaguje na obecność każdego objawiającego się w niej zjawiska. W tym rozumieniu ciało jest zasadniczo ucieleśnieniem jaźni. Żywe ciało jest sposobem, przy pomocy, którego ucieleśniam siebie jako żyjącą we wszechświecie, otwartą na rozumiany całościowo BYT, osobę. W ten sposób żywe ciało jest ciałem osobowym i gdy wymieniamy z kimś uścisk ręki, możemy potwierdzić, że spotkaliśmy go osobiście. Rozdział ciała od umysłu nie ma wtedy miejsca, o ile osobiście zamieszkamy nasze ciało.
To właśnie dzięki asanom w jodze możemy odkryć, że istnieje pewna "przedmyślowa" inteligencja ciała, która spontanicznie w większym stopniu rozpoznaje występujące warunki, zanim umysł zacznie je osądzać swą myślą. Wtedy nasze żywe ciało ujawnia nam istnienie i otaczający nas świat przed jakimkolwiek świadomym poznaniem, czy aktem woli. Tak więc praktykowanie asan w jodze oznacza utrzymywanie żywego ciała w stanie "przedmyślowego", "przedświadomego" dostrojenia do Bytu jako całości.
"Ego", które pragnie przetrwać, broni swego życia przed przemijaniem - fantazjuje, więc o raju w przeszłości lub przyszłości lub próbuje wygrać teraźniejszość coraz bardziej zwiększając ilość swych zajęć. Chce czuć puls życia niestrudzenie goniąc za kolejnymi podnietami. Zwiększa się nasza nerwowość i rozpacz. Praktyka ciała w asanach jogi sprawia, że w miarę uspokajania się zaburzeń cielesnych ucicha nasz umysł i zaczyna odczuwać ukryte dotąd bogactwo Bytu - zmienia się też sposób doświadczania czasu. Cała przeszłość i przyszłość są jednocześnie obecne w każdej chwili i możemy poczuć stały strumień nowego życia. Tu warto wspomnieć o koncepcji, która mówi, że nasze ciało zawiera w sobie "skrystalizowane" w różnych jego obszarach radosne i traumatyczne przeżycia, mówi się też, że mamy ciało zewnętrzne(anatomiczne) i wewnętrzne nazywane ciałem energetycznym lub Ciałem Światła. Ciało światła jest zwykle "uwięzione" w ciele fizycznym. Mimo, że w każdym momencie życia ono nas ożywia, nie zawsze jesteśmy go świadomi. Poprzez wytrwałą praktykę asan, głęboką uwagę skierowaną na ułożenie mięśni i kości oraz pozostawanie w symetrii, umysł zajęty codziennymi sprawami może się uspokoić i wyciszyć. Wtedy stajemy się świadomi Ciała Światła, które w nas promienieje i zaciera granice pomiędzy tym, co wewnątrz i na zewnątrz. Praktykowanie asan (ciała) znaczy wtedy praktykowanie naszej prawdziwej, cielesnej, ludzkiej egzystencji. Oznaczać to może pracę nad swoimi blokami i przeszkodami, kleszczami, które powstrzymują naszą istotę od promieniowania, bo jak wiadomo umysł pozostaje w relacji z ciałem i ulega jego wpływom. Kiedy ciało doznaje niepokoju, to samo dzieje się z umysłem i odwrotnie:, kiedy ciało jest w dobrej kondycji, również umysł pozostaje wolny i pogodny. Równowaga jest osiągnięta, kiedy przekroczymy zarówno umysłowe jak i fizyczne granice. Ale ciało też jest ważne - bo jest namacalne, daje przestrzeń, ale też ściąga na ziemię.

Spójrzmy na chwilę na potrzeby Ciała i Umysłu.
Ciało fizyczne potrzebuje, aby o nie zadbać, aby mogło nam służyć jako pojazd "w ruchu, odpoczynku i wysiłku w tym materialnym świecie, co nie oznacza, że mamy mu tylko dogadzać. Realne jego potrzeby są proste: pożywienie, schronienie, ćwiczenie, odpoczynek - w tym porządku. A potrzeby umysłu? One wychodzą ponad te proste potrzeby fizyczne i umysł, może czuć się przeładowany, gdy ma naprawiać zniszczenia z przejedzenia, zbytku luksusu, nadmiernego przećwiczenia, czy nadmiernego odpoczynku.
Umysł najbardziej potrzebuje Światła - tak jak ciało potrzebuje światła słońca, światła gwiazd, które możemy mu dać przez oddech i uwolnić w sobie z wdychanego powietrza dla Ciała energetycznego zwanym wcześnie Ciałem Światła, ale też przez kąpiel w słońcu czy spacer wieczorny pod gwiazdami.
Ale Umysł ma być "karmiony", aby odżył po naszej społecznej alienacji, iluzjach, gniewie, lękach, frustracji, nienawiści, obsesyjnej miłości, uzależnieniach, agresji, awersji, lęku przed śmiercią.
Umysł chce wyjść poza te odczucia przez stanie się ich świadomym w codziennym życiu, co wymaga uważności i umiejętności puszczenia tego całego śmietnika, co wymaga medytacji. Znajdując światło w medytacji i kultywując je, pozwalamy, aby jaśniało w naszych fizycznych ciałach i mogło wypłynąć samoistnie, kiedy warunki bbędą sprzyjające. To Światło zostało wcześniej nazwane przez mistrza zen Oryginalnym Umysłem.

Jurek Jagucki
www.yoga.szczecin.pl

Tekst jest skrótem z wykładu "Prawda jedności ciała, oddechu i umysłu"- refleksje o świętości ciała w jodze i porzuceniu ciała w zen." wygłoszonego na Konferencji międzyreligijnej: "Cóż to jest prawda?" w dniu 10.11.2008 r.

Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Filozofia Jogi
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
Filozofia Jogi
Inspiracje
Stary człowiek, sztywny człowiek, słaby człowiek, chory człowiek – każdy z nich może praktykować, z wyjątkiem leniwego - K. Pattabhi Jois
Słowniczek
Amryta

Napój nieśmiertelności, indyjska ambrozja (czy nektar), spożywany przez bogów. W Rygwedzie amryta utożsamia się często z upajającym napojem sakralnym zwanym soma, wytłaczanym z rośliny o tej samej nazwie i podawanym bogom (w postaci czystej lub zmieszany z mlekiem.) podczas obrzędów ofiarnych. Powedyjski mit o wydobyciu...

Szukaj haseł na literę:
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
sklep
Wyszukiwarka Szkół Jogi

Partnerzy Portalu