10 000 godzin praktyki. Kino MacGregor
środa, 11 lutego 2015
Kiedy patrzysz na twojego nauczyciela/twoją nauczycielkę jogi gdy wchodzi w skomplikowane asany możesz odnieść wrażenie, że posiada on/ona tę łatwość od urodzenia. Czasami młodzi adepci jogi przerywają praktykę, ponieważ tracą zupełnie nadzieję na uzyskanie takiego samego poziomu praktyki oraz perfekcji jak ich nauczyciele lub współćwiczący. Joga jest jednak ścieżką, która wymaga wieloletniego wysiłku i poświęcenia.
Niektórzy z najlepszych nauczycieli to właśnie ci, którzy na własnej drodze napotkali na wiele przeszkód, dzięki czemu mogą czerpać w nauczaniu z własnego doświadczenia transformacji, jaką umożliwiła im joga.
Niektórzy ludzie uważają, że prawdziwie utalentowani nauczyciele posiadają wrodzony dar. Stwierdzenie, że każdy kto potrafi wejść do stania na rękach, zejść do mostka i wejść z niego lub włożyć obie nogi za głowę posiada te umiejętności od urodzenia, jest jednak zbytnio uproszczone. Gdyby tak było, nikt komu by się to wszystko nie udało za pierwszym podejściem, nie chciałby podejmować kolejnych prób. Ponadto, bez wieloletniej, ugruntowanej praktyki, umiejętności nigdy nie osiągną maksimum swojego potencjału, nawet gdy się ma naturalne predyspozycje oraz talent. Jeden z moich znajomych ostatnio opowiedział mi o zasadzie "10 000 godzin". Koncepcja ta zakłada, że perfekcyjne wykonanie asany wymaga pewnego poziomu praktyki zanim może się ono ujawnić. Nawet posiadając ogromny talent trzeba włożyć dużo pracy aby uzyskać rezultaty i aby wewnętrzny proces przejawił się w ciele. Naukowcy badający zdolności stwierdzili, że konieczne jest 10 000 godzin, aby uzyskać mistrzostwo w danym zakresie.
Neurolog Daniel Levitin podkreślił: "z badań wynika, że aby osiągnąć poziom mistrzowski, który jest kojarzony z eksperckimi umiejętnościami w jakiejkolwiek dziedzinie, konieczne jest 10 000 godzin praktyki. W każdym badaniu, w którym pod uwagę brani są kompozytorzy, koszykarze, pisarze, łyżwiarze, pianiści czy szachiści, znajdujemy tę liczbę. Nikt nigdy nie natknął się na przypadek, w którym prawdziwe mistrzostwo na światowym poziomie zostało osiągnięte w krótszym czasie. Wygląda na to, że nasz mózg potrzebuje dokładnie takiej ilości czasu, aby przyswoić informacje niezbędne w osiągnięciu mistrzostwa..." To stwierdzenie jest także prawdziwe w odniesieniu do ludzi, których uznajemy za geniuszy. Pomimo, że to nie wyjaśnia dlaczego niektóre jednostki rozwijają się szybciej niż inne, zadaje jednak kłam stwierdzeniu, że rodzimy się z talentem lub bez niego.
Nawet jeżeli jesteś naturalnie uzdolnionym joginem/joginką, nadal musisz praktykować, aby twoje umiejętności rozwijały się i osiągnęły poziom mistrzostwa. Bez oddania, poświęcenia i ciężkiej wieloletniej pracy talent może pozostać nieujawniony i niezrealizowany. W świecie muzyki wielu ludzi wskazuje na geniusz Mozarta, który zaczął tworzyć w wieku sześciu lat. Niektóre z jego wczesnych kompozycji zostały napisane, gdy był nastolatkiem i już od dziesięciu lat tworzył muzykę; magnum opus skomponował u schyłku życia, czyli kulminacji wieloletnich studiów, pracy i poświęcenia. Jeśli chodzi o praktykę jogi to o wiele więcej niż kilka sesji będzie potrzebne, aby osiągnąć wspomniane 10 000 godzin. Zakładając, że praktykujesz dwie godziny dziennie, przez sześć dni w tygodniu, uwzględniasz dni księżycowe (pełnia i nów), dni przeznaczone na podróże, dni bez praktyki dla kobiet oraz inne konieczne przerwy, w efekcie możesz potrzebować 20 lat, aby dojść do granicy 10 000 godzin. Niektórzy praktykują po trzy godziny dziennie, a inni dwa razy dziennie, dodając pracę warsztatową po południu. Taka taktyka przyśpieszyłaby czas, w jakim zbliżylibyśmy się do wspomnianych 10 000 godzin. Być może najlepsi nauczyciele czekają, aż ich uczniowie osiągną tę granicę 10 000 godzin doświadczenia, zanim dadzą im autoryzację nauczania. Mój nauczyciel Ashtanga Jogi, Sri K. Pattabhi Jois, wymagał od swoich uczniów, aby mieli za sobą osiem podróży do Mysore w Indiach, zanim weźmie ich pod uwagę w nadaniu im Certyfikatu. Zaszczyt ten nie był dany wielu uczniom, a ci którzy go uzyskali na pewno włożyli w to mnóstwo pracy.
Jednym z elementów, które kocham w jodze jest to, że świetnie harmonizuje. To, czy twoje starania zakończą się sukcesem, jest zdeterminowane czystą praktyką. Nie ma znaczenia, czy masz elastyczne bądź silne ciało od urodzenia, czy też spędzasz dzień na kanapie, oglądając cały dzień telewizję. Znaczenie ma to, że posiadasz jakiś poziom siły i elastyczności oraz że stajesz na macie podejmując praktykę. Każde ciało posiada swoją własną ścieżkę ale dla każdego idea praktyki jest taka sama. Kiedy osiągniesz pewien stopień samorealizacji dzięki praktyce możesz zbierać owoce swojej pracy i zacząć dzielić się tym, co potrafisz poprzez nauczanie.
Wielokrotnie słyszałam od ludzi, że na pewno jestem gimnastyczką, tancerką bądź po prostu mam talent od urodzenia, tylko dlatego, że regularnie praktykuję zaawansowaną serię Ashtanga Jogi. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nigdy nie byłam gimnastyczką ani tancerką, nie miałam też wyjątkowych predyspozycji siłowych od urodzenia. Miałam, co prawda, trochę bardziej elastyczne ciało, ale to nie było nic w porównaniu z elastycznością jaką mam dzisiaj. Za pierwszym razem gdy próbowałam włożyć sobie nogę za głowę nie udało się to, a także gdy próbowałam wstać z mostka po raz pierwszy, upadłam i uderzyłam się głową o ziemię. Kiedy próbowałam się unieść w jakiejkolwiek asanie, która wymagała siły, stawałam wobec faktu, że jestem słaba i nie mogę unieść żadnej z części mojego ciała ponad ziemię. To za sprawą wielu lat praktyki, zarówno tej tradycyjnej, jak i tej dodatkowej, mam dzisiaj tę siłę i elastyczność w praktyce. Jeżeli ja mogłam to osiągnąć - to każdy może. Jedyną różnicą jest kilka lat, a więc kilka tysięcy godzin spędzonych na macie do jogi. Korzyści płynące z jogi nie biorą się znikąd. Trzeba na nie pracować i dopiero potem można z nich czerpać.
Wrodzony talent jest czymś wyjątkowo rzadkim, ale to, co jest jeszcze rzadziej spotykane to siła wyszkolonego umysłu, która sprawia, że talent ten wzrasta ku czemuś wyjątkowemu i wielkiemu. Wielu ludzi pragnie doświadczyć ogromu i wielkości, ale chcieliby je otrzymać bez wkładania wysiłku. Prawdziwa doskonałość - we wszystkim - jest połączeniem ciągłej pracy i zaangażowania w nią serca przez wiele lat oraz na otwarciu się na to, co jest naszym marzeniem. Wszyscy myślimy, że chcielibyśmy mieć kogoś z czarodziejską różdżką kto sprawiłby, że nasze marzenia urzeczywistnią się. Prawda leży jednak gdzie indziej - transformacja zachodzi w trakcie podróży, nie jest wynikiem dotarcia do celu. Doświadczenie wielkości jest tak wspaniałe dlatego, że w trakcie procesu odkrywania jej mamy kontakt z nieśmiertelnym pierwiastkiem naszej duszy. Siła jest potężna tylko wtedy, kiedy jest ujarzmiona przez współczujące serce. Talent jest potwierdzany tylko wtedy, kiedy jest ugruntowany wieloletnią, solidną praktyką. Joga jest ciągłym i długotrwałym pielęgnowaniem silnego umysłu. Guruji wielokrotnie mówił, że joga jest bardzo trudna i że musimy ją praktykować przez całe życie, aby doświadczyć chociaż małych korzyści. Najbardziej spektakularna symfonia jaką możesz skomponować to twoje życie. Poprzez praktykę jogi nabywasz umiejętności, które przeniosą cię z niskiego poziomu funkcjonowania do Twych najwyższych, indywidualnych możliwości. Za każdym razem gdy praktykujesz przybliżasz się o kilka godzin do doświadczenia osobistej doskonałości.
Artykuł ukazał się w Miami Life Center Bulletin, summer 2012
Kino MacGregorTłumaczenie: Marta Szostak i Ewa Makowska
Artykuł ukazał się pierwotnie na stronie Ewy Makowskiej
Zdjęcia:Artur Wiśniewski
Tekst pochodzi z największego w Polsce portalu internetowego poświęconego praktyce, tradycji i historii asztangajogi. Adres portalu: www.ashtangayoga.pl